Witam. Muszę się rozstać z moim RG, które było przez parę lat oczkiem w głowie.
Stan moim zdaniem bardzo dobry (parę drobiazgów jednak jest do zrobienia, w czasie zimy przez jakiegoś szperacza, tj. założenie kierunkowskazów i lusterek - zdemontowane na zimę, bo były nie do użytku, a mi się już tego nie chce robić - wole spuścić z ceny), przebieg 44tyś.km, zarejestrowany, opłacony, z aktualnym badaniem technicznym - co aktualnie w motorowerach jest OBOWIĄZKOWE - na 50ccm, tak, że sytuacja z dokumentacją jest czysta.
historia fotograficzna na stronie:
http://www.bikepics.com/members/driverdt/
W skrócie - Przebieg 44tysiące km - nie kręcony, autentyczny, sprowadzony dla mnie z Niemiec z przebiegiem 19tysięcy km... - 25tysięcy km zrobił u mnie u mnie, remont 13 tysięcy km odemnie z przyczyn niezależnych odemnie, ani nie wynikających z zużycia się silnika - wsypał mi jakiś pajac cukru do baku. Tłok, szlif, uszczelki, łożyska wału, profilaktycznie skrzyni biegów, simmeringi, przy okazji napęd... Wyszło jakoś 500zł.
Wydech garrego sprawia, że szóśty bieg wbija się dopiero powyżej 90km/h - spalanie w sumie niezależne od jazdy - mój rekord w trasie 2.5l, nie palił mi więcej jak 3l przy jeździe 80-100km/h. Jeżdżony tylko na Castrolu Power 1 Racing 2T.
Z rzeczy eksploatacyjnych:
Pare tysięcy km temu założone trzecie w historii tego RG klocki w przednim hamulcu - są w stanie bdb, około 4mm na każdym klocku jeszcze, zużywają się równomiernie - przedni zacisk został zregenerowany pół roku temu (czyszczenie zacisku, cylinderka, kanalików, nowe uszczelniacza) Tarcza hamulcowa wygląda jakby moto miało 20tys. km. przebiegu a nie 40, to dlatego że nie lubię zbędnych i gwałtownych hamowań. Rg jeździło bardzo dużo w trasy po 400-600km, także w trasy poza granice Polski, i nigdy nie zawiodło ;)
Hamulec z tyłu brzytwa, bęben nie zajechany, okładziny około 3mm. Nowe mają trochę ponad 4.
Napęd będzie do wymiany na wiosnę - koszt 110zł - jestem w stanie załatwić po takiej cenie z łańcuchem SFR 428H. Nie wymieniam, ponieważ jeszcze jest zima, a po co ma nowy napęd przez zimę się męczyć.
Nowe łożyska kół, w sumie po dwa na każde koło - stare wykazywały luzy na boki. Pomalowana proszkowo rama i wahacz w celu zabezpieczenia przed korozją.
Zawieszenie tylne podniosłem o pare centymetrów - jeździ się wygodniej a wrażenia z jazdy są zupełnie inne. Siedzenie kierowcy na wysokości siedzenia Hondy NSR-75 montessa.
Cena do negocjacji. Zależy mi na sprzedaży. Zważając na to, że jeszcze rok temu ciężko było kupić dobre rg za 3000 tysiące, to cena prawie tysiąc niższa jest i tak śmieszna...
Zapraszam na oględziny i jazdę próbną w miejscowości Przestańsko, 25km na północ od Krakowa.
Kontakt:
tel. 533[zasłonięte]099
GG:[zasłonięte]88778
Zdjęcia:
|
