Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Stara włoska dachówka rękodzieło hortensja

25-01-2012, 10:58
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 60 zł     
Użytkownik Roksana70
numer aukcji: 2072439001
Miejscowość Śląsk
Wyświetleń: 11   
Koniec: 25-01-2012 10:58:38
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Stara włoska ceramiczna dachówka odzyskała nowe życie dzięki technice decoupage.

Obecnie spełnia funkcję nietuzinkowej dekoracji , przyciaga uwagę , zaskakuje , takiej nie kupisz w żadnym sklepie . Z Włoch przyjechały tylko 4 ekzemplarze .

***************************************

Jedni mówią - staroć , inni przedmiot z duszą , a dla mnie jest czymś co ma swoją historię . Wystarczy dotknąć palcami , przymknąć oczy .... i.....

Jest rok 1886. Póżna jesień, południowe Włochy . Mały chłopiec jedzie na furmance obok ojca .Jest piękna słoneczna pogoda , widać szczyty gór. Jadą wąską krętą drogą w górę . Koń sapie ze zmęczenia , bo furmankę załadowano stosem świeżo wypalonych dachówek . Jego rodzice budują dom na wzgórzu , obok winnicy odziedziczonej po dziadkach .

Trzy lata później obok pięknego wybielonego domku biega juz 2 dzieci , rzucają się małymi jabłuszkami , które spadaja z drzewa . Najwiecej jest ich na dachu , bo stara jabłoń wsparła swoje konary na dachówkach .

Lata biegną , następne pokolenia zamieszkują dom , remontują , łatają , pielęgnują winorośle. Aż w końcu następuje dzień ,że dom się rozsypuje , nie ma już co naprawiać . Została jedna ściana z małą kapliczką, porośnięty bluszczem pień starej jabłoni i stos dachówek , które porasta mech .

Jest rok 2010. Czteroosobowa rodzina tą samą drogą , lecz pokrytą juz asfaltem wjeżdża na wzgórze samochodem , chcąc dotrzeć do punktów widokowych . Zatrzymują się w tajemniczym miejscu . Wszystko jest tam fascynujące, dzika roślinność , bluszcze , kawałki starych murów . Kobieta wysiada z auta , by pstryknąc parę fotek . Setki pasikoników podskakuje spod stóp , motyle , ptaki , stare konary porośnięte mchem i kilka dachówek wystających z gruzów - jakby wołały wyciagając rece "zabierz nas , uwolnij nasze dusze !" Wyszarpnęłam je .Ubrudzone piaskiem włozyłam do bagażnika i przywiozłam do Polski . Znalazły sie w pracowni decoupage - dzisiaj przedstawiam Wam jedną z nich :)

*********************************************

Dachówka jest malowana akrylami , ozdobiona z wykorzystaniem decoupage . Przez dwa wywiercone otwory przewleczono sznur.

Wysokość 45 cm