Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

SERCE W PŁOMIENIACH o KAROLU SZYMANOWSKIM Waldorff

07-07-2015, 18:45
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 5 zł     
Użytkownik rybik_cukrowy
numer aukcji: 5492228888
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 1   
Koniec: 07-07-2015 19:02:53

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1982
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam na mojej aukcji, dziś mam do zaoferowania książkę:



"SERCE W PŁOMIENIACH"

Opowieść o Karolu Szymanowskim

     
Jerzy Waldorff
   

 

wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza 
stron: 136 + fotografie.
stan książki: - dobry / + dostateczny (niestety fotografie, które znajdują się poza tekstem książki na samym końcu zaczynają wylatywać, jeszcze nie są luzem ale słabo się trzymają na kleju).

 

 



 

 


"Chociaż minęło tyle dramatycznych lat, które odmieniły kształt miasta najzupełniej, przypominam sobie we wszystkich szczegółach ten wieczór, 4 kwietnia, kiedyśmy zebrali się - ja wtedy jeszcze wśród młodzieży - w prowizorycznej hali drewnianego Dworca Głównego, po nie istniejącej dziś zachodniej stronie ulicy Chmielnej, poza Marszałkowską. Jakieś orkiestry i chóry ustawiły się wewnątrz dworca, ale, myśmy szli peronami, na bocznicę, gdzie podtoczono wagon-żałobną kaplicę z trumną Karola Szymanowskiego.

Kompozytor, o którym już wtedy mówiliśmy i tak mniemamy do dzisiaj, że jest największym polskim po Chopinie, zmarł w samą niedzielę wielkanocną o północy, z 29 na 30 marca 1937 roku w klinice Du Signal w Lozannie, zabity przez gruźlicę, co się w ostatnim stadium rozwinęła prawdopodobnie w raka krtani. W Lozannie też jako pierwszy, złożył palmy żałobne u stóp trumny przybyły z pobliskiej rezydencji Riond Bosson - Ignacy Paderewski i na miejscu zabalsamowano ciało przed podróżą do kraju, bardzo uroczystą, z postojem w Berlinie, gdzie się odbyła na dworcu żałobna akademia, a później - od granicy polskiej w Zbąszyniu - ciągle już były jakieś zatrzymywania się i pożegnania, nie tylko w wojewódzkim Poznaniu, lecz i w paru mniejszych miastach..."

 

 

 

 

 

Przed zalicytowaniem koniecznie zapoznaj się ze stroną "o mnie".

ODPOWIADAM NA WSZYSTKIE PYTANIA pisz na gg[zasłonięte]23279 lub dzwoń 889 [zasłonięte] 506.