Opis techniczny:
Witam mam na sprzedaż Amortyzator Rock Shox Tora 302 U-turn o skoku płynnie regulowanym w zakresie 85-130 mm, a więc mamy do dyspozycji 45 mm regulacji, ten model został wyposażony w tłumienie Hydra Coil 2 bez blokady skoku. Amortyzator jest oczywiście przystosowany do współpracy z kołami 26" na oś 10 mm (czasami zwana też 9 mm), rozmiar rury sterowej to 1.125" (1 1/8 cala). Aluminiowa rura sterowa została przycięta do 196 mm, czyli dosyć długa (miałem wysokie stery i mostek), postarałem się dociąć tak równo jak to tylko możliwe, dlatego sterówka nie jest poharatana czy coś takiego, podobnie jest z gwiazdką, którą też nabiłem tak równo jak się tylko dało). Amorek waży 2185g z piwotami do V-brake'ów które osobno ważą 20g, tak więc jeśli nie jeździsz na Vkach to masz amorek o 20g lżejszy. Można też montować oczywiście hamulce tarczowe ponieważ amortyzator jest wyposażony w mocowanie typu IS. Górne golenie wykonane są ze stali 4130 pokryte wysokiej jakości powłoką, natomiast dolne tworzy odlew magnezowy. Korona wraz z rurą sterową z Aluminium. W lewej goleni uginacza siedzi stalowa sprężyna U-turn, natomiast w prawej tłumik olejowy bez sprężyny.
Stan techniczny:
Ogólnie to amorek jest b bardzo dobrym stanie technicznym, ponieważ dbałem o niego na ile to było potrzebne. Golenie górne były regularnie czyszczone Brunoxem, a także regularnie zmieniałem olej. Amorek przejechał pode mną około 2000 km wiec nie dużo. Na dodatek ważę około 55 kg więc nie mogłem katować amora. Nie ma mowy o żadnych luzach czy cieknięciu gdziekolwiek, żadnych pęknięć. Tylko kilka zarysowań na goleniach dolnych, i jedno przytarcie na koronie. Po za tym to nic więcej nie ma. Uszczelki olejowe jak i kurzowe w idealnym stanie. Największym problemem jest pokrętło regulacji skoku, które musiałem wykonać samodzielnie z aluminium, ponieważ te oryginalne plastiki to pękające padło, ten który zrobiłem już nie może pęknąć, problemem jet tylko to że musiałem to pokrętło zablokować w jakiś odwracalny sposób żeby się nie odkręcało podczas jazdy, mimo ze nie odkręcało się tak szybko bo tylko na naprawdę wymagającym terenie to irytowało to mnie. Blokada działa tak że można amor ustawić na dowolny skok i zablokować ruch pokrętła ustalając skok. Nie jest to żadna ingerencja w amortyzator ponieważ wykorzystałem otwory pod sprężynki na których normalnie opierały się kulki blokujące pokrętło i trykające podczas jego obracania. Jak komuś chce się w to bawić to można zawsze te sprężynki tam przypasować i kulki jakieś wsadzić żeby było jak oryginalnie ale według mnie jest to gra nie warta świeczki, bo mnie to nigdy nie przeszkadzało. Amorek został jeszcze ostatecznie wyczyszczony w środku i został wlany nowy olej do goleni dolnych. Moja opinia: Według mnie amorek jest warty zainteresowania, uważam że o wiele lepiej kupić właśnie to niż na przykład Duro na którym zresztą też różni ludzie różne rzeczy robią (m.in.: katują dirty :D, jeżdżą w nibyFR) i wytrzymuje. Tora w czasach z których pochodzi akurat ten egzemplarz było robiona solidnie co widać po masywności korony, goleni górnych i dolnych i całego amorka, a także jego masie. Słyszałem o ludziach który używają go w dirtach, a nawet takim lekkim FR i trzyma się lepiej od Duro, a po za tym ma kąpiel olejowa przez co jest mniej podatny na niskie temperatury i dobre uszczelki które w Duro są tak na prawdę tylko od picu :D Dzięki regulacji skoku ma naprawdę szerokie spektrum zastosowań. Ja na przykład używałem go takim nieco cięższym XC podchodzącym pod enduro.
Kontakt:
Real Foto:
Aha zapomniałem dodać że jak by co to V-braki można spokojnie montować, bez żadnych przeszkód.
