Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Przerażony, potrącony, po operacji - połamany Asik

26-01-2012, 13:26
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 5 zł      Najwyzsza cena licytacji: 5 zł     
Użytkownik Selenga2
numer aukcji: 2076445750
Miejscowość Warszawa
Licytowało: 8    Wyświetleń: 362   
Koniec: 26-01-2012 13:26:20
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha













Asik został znaleziony 5.01 przy szosie do Kozienic. Psiak leżał na poboczu drogi nie wiadomo jak długo. Był cały mokry i trząsł się z zimna. Deszcz lał, a on nawet nie miał gdzie i jak się schronić.. Wszystko wskazuje na to, że został potrącony. Na pewno po potrąceniu ktoś się przy nim zatrzymał, ponieważ leżały koło niego kawałki surowego mięsa, których nie ruszył.
Był problem, żeby go wsadzić do samochodu, był strasznie obolały, próbował gryźć i uciekać, ale nie mógł nawet stanąć na łapki.

Po przewiezieniu do lecznicy w Warszawie okazało się, że ma hipotermię - temperatura wynosiła 36,2 st. Asik miał wstrząs pourazowy - nawet krwi nie udało się mu pobrać.
Miał obrzęk głowy, oczy podbiegnięte krwią i niewłaściwe reakcje jednej źrenicy. Wstępne, pobieżne prześwietlenie (nie można mu było w tym stanie poddać narkozy) wykazało, że ma strzaskaną kość udową i uszkodzony mostek, na brzuchu wielki siniak, pęcherz był niewidoczny, ale na szczęście przeponę i kręgosłup ma nieuszkodzone.
Dostał kroplówkę i został umieszczony w inkubatorze - najważniejsze było żeby go ustabilizować i wyprowadzić z szoku. Jego stan był na prawdę tragiczny, jeszcze godzina i Asik by nie przeżył...

Dopiero dwa dni później stan psa był na tyle stabilny, że można mu było zrobić podstawowe badania. Niestety wyniki były bardzo złe, co uniemożliwiło przeprowadzenie operacji łapki. A operacja była konieczna - to bardzo skomplikowane złamanie z wieloma odłamkami...

Asik jest niewielki, waży ok. 4 - 5 kg. Wiek Asika oceniono na 2-3 lata i nie były to lata szczęśliwe. Cały czas jest bardzo przestraszony, aż się cały trzęsie, jak tylko człowiek jest w pobliżu. Nie ufa człowiekowi, nie wie chyba co to głaskanie czy przytulanie, bo przy dotyku panikuje i gryzie. Ma założony kołnierz, bo nie pozwalał nic przy sobie zrobić, gryzł na oślep.

W tej chwili Asik jest już po operacji, jego wyniki są nieco lepsze, ale jeszcze im sporo brakuje do normalności. Wykonane pod narkozą prześwietlenie wykazało, że psiak ma również złamaną miednicę...

Asika czeka długie leczenie - na razie musi jeszcze pozostać w lecznicy, bo jego stan ogólny jest kiepski, poza tym pies musi być ciągle nawadniany, dostaje leki i kroplówki. Przez najbliższe 6 tygodni nie może się też zbytnio ruszać żeby miednica zrosła się prawidłowo. Mamy też nadzieję, że w miarę jak będzie się poprawiał jego stan, Asik przekona się że kontakt z człowiekiem to nie tylko ból i strach.

Lekarze robią co mogą żeby Asik był w pełni zdrowy i sprawny. Nam pozostaje na razie tylko trzymanie kciuków i niestety zbieranie pieniędzy, bo leczenie psiaka jest bardzo kosztowne - już w tej chwili koszty dotychczasowego leczenia Asika przekroczyły 1600 zł, a do czasu kiedy będzie mógł opuścić lecznicę osiągną penie kwotę 2[zasłonięte]100-22 zł.... dlatego gorąco prosimy o pomoc!

Oferujemy zdjęcie Asika
mam nadzieję, że będzie to zdjęcie uśmiechniętej mordki szczęśliwego psa
Cena zdjęcia tylko 5 zł

Prosimy o dokonywanie wpłat na konto:
Fundacja Azylu pod Psim Aniołem
ul. Kosodrzewiny 7/9, 04-979 Warszawa

nr konta: 03 1020 [zasłonięte] 1[zasłonięte]0420002 [zasłonięte] 010928
Prosimy o podanie w tytule przelewu: allegro + nick z allegro - dla Asika

nr konta w standardzie IBAN :
PL03 1020 [zasłonięte] 1[zasłonięte]0420002 [zasłonięte] 010928
kod SWIFT: BPKOPLPW





Dodano 2[zasłonięte]012-01 01:16

Asik w sobotę będzie miał zdjęte szwy. Na razie łapka jest jeszcze spuchnięta i psiak jej nie używa, ale to zrozumiałe - wszystko misi się pozrastać i wygoić:


Dobrą wiadomością jest to, że chyba zaczyna rozumieć, że nikt go nie chce skrzywdzić - przestał się trząść na widok człowieka, bardzo chętnie wcina przysmaki podawane z reki, a dzisiaj pozwolił się nawet pogłaskać.