Szanowni Państwo.
Warmet to stara, nieistniejąca już spółdzielnia, która zachwyca mnie, starsze pokolenia jak również o wiele młodsze ode mnie. Jej wyroby do dziś łączą pokolenia. Posiadanie paru przedmiotów warszawskiej firmy Warmet to moje spełnienie marzeń, mam nadzieję, że i Państwa. Tym razem w aukcji proponuję cudem zachowany, bez ubytków, uszkodzeń, unikalny wyrób sławnej, polskiej firmy: cukiernicę. Rzecz powstała co prawda po wojnie, ale sprawia wrażenie jakby była wykonana w latach 20-stych. Zasługą stylowości naczynia jest nie tylko perfekcyjne, florystyczne zdobienie, ale też patyna na srebrze, gruba jej warstwa. Od razu nadmienię, że cukiernica była używana, a ja jej nie przeczyściłam, zapomniałam przetrzeć choćby jej wnętrza przed samym wykonaniem zdjęć. Zwycięzcy aukcji, na wyraźne życzenie, mogę poddać przedmiot fachowej, darmowej kosmetyce. Wystawiłam ją w takim stanie również dlatego, że nie lubię ingerować w oryginalność antyków, poza tym osobiście cenię sobie świadectwo upływającego czasu, nastrojową patynę. Pociemnienia zawsze można usunąć, ale na ich odłożenie trzeba czekać dziesiątki lat, nie można podrobić, zastąpić sztuczną oksydą. Cukiernica oprócz tego, że jest stylowa i nastrojowa to także solidnie wykonana, dość ciężka i masywna. Waga 174 g. Przedmiot jest też nadal doskonale użytkowy. Wieczko posiada otwór na łyżeczkę, tak poszukiwany element nakrywek, cukiernic. Proszę spojrzeć na specyficznie wyprofilowane dwie rączki, dzięki którym łatwo jest przenieść naczynie. Rączki to bardzo plastycznie odtworzone liście, gałązki konwalii. Dokładnie taka sama gałązka zdobi wieczko, stanowi jego uchwyt. Bardzo przemyślany projekt. Rośliny sprawiają wrażenie prawdziwych, pachnących, tylko na chwilę przemienionych, zaklętych w srebro. Efekt niezwykle plastyczny, ujmujący, po prostu nadzwyczaj piękny. Sygnatura państwowa i firmowa Warmet jest nadal czytelna i widoczna na skanie nr 8. Oznaczenia, ich umiejscowienie zaznaczyłam na zdjęciach czerwoną otoczką. Choć cukiernica reaguje na płyn probierczy do srebra (wybarwia się na głęboki burgund, tak jak przy srebrze bardzo wysokiej miary 925), to ja jednak uważam, że jest srebrzona, grubo srebrzona stąd brak przetarć, innych barw na materiale jak tylko starego, spatynowanego srebra. Rzecz jest oryginalna, a o jej oryginalności świadczy nie tylko opatentowany znak Warmet (oddział Rzeszów), ale i wzornictwo. Proszę odpowiedzieć sobie na pytania „któż teraz potrafiłby zachować taką plastyczność ornamentu, kto podjąłby się takiej misternej pracy” . Dziesiątki lat temu „Warmet” miała opracowany plan rozwoju produkcji wyrobów ze srebra, złota i innych metali między innymi przez tworzenie oddziałów terenowych, zatrudnienie najlepszych złotników, artystów plastyków. Oddziały takie utworzono w Białymstoku – „Biamet”, w Rzeszowie – „Resowia”, w Kłodzku – „Agat”. Cukiernica widoczna na zdjęciach, powstała właśnie, w jednym z oddziałów „Warmet”, dziesiątki lat temu, w Rzeszowie, stąd charakterystyczna litera „R” na spodzie przedmiotu. Przedmiot zachował się w oryginale. Nic nie było zmieniane, nie posiada uszkodzeń i ubytków, co nie dziwi ponieważ jak każdy wyrób Warmet cukiernica jest bardzo solidna. Polecam szczerze nie tylko jako rzadki, cudem ocalały egzemplarz, pamiątkę po dawnym, doskonałym polskim zdobnictwie, wielkiej firmie, ale przede wszystkim jako rzecz użytkową, bardzo przydatną, a przy okazji niezwykle urokliwą i stylową. Uprzejmie zapraszam do aukcji. Warto.
Wymiary: średnica z rączkami/uchwytami ok. 12 cm, sam pojemniczek na cukier o średnicy 9 cm, wysokość całości 8 cm, waga 174 g
PS
Przepraszam za niedoskonałe zdjęcia, taki aparat. Cukiernica posiada klasyczną kolorystykę starego srebra, nie była właściwie ustawiona do zdjęć, nie jest „krzywa”. W kolejnej aukcji wystawiam przyprawniki. Solniczka i pieprzniczka pochodzą z tego samego domu co cukiernica. Wszystkie trzy naczynia powstały w tej samej firmie "Warmet" i idealne do siebie pasują.
