Po rozbiciu się na obcej, nie odkrytej jeszcze przez nikogo, planecie Kapitan Olimar musi jak najszybciej odszukać 30 brakujących części swojego statku kosmicznego. W przeciwnym razie z powodu zbyt małych zapasów potrzebnych do życia, które skończą się mu po trzydziestu dniach, jego ciało nie wytrzyma warunków panujących na planecie i umrze. Szczęśliwie na powierzchni występuje forma życia, wielkości owadów, o nazwie Pikmin. Nasz bohater musi zebrać i dowodzić Pikminami w ten sposób, aby zgromadzić wszystkie zagubione fragmenty statku oraz stawić zwycięsko czoła wrogiej faunie i florze występującej na planecie.

Pikmin to śmiała, starannie wykonana oraz bardzo oryginalna pozycja, względem której nie powinniśmy przejść obojętnie. To gra będąca swego rodzaju mixem elementów akcji, gry logicznej oraz strategii czasu rzeczywistego. Mimo takiego połączenia sterowanie poczynaniami setek Pikminów jest bardzo intuicyjne i nigdy nie sprawia żadnych problemów. Aren na których przyjdzie nam dowodzić naszymi małymi bohaterami jest pięć, zmieniają się na nich warunki pogodowe oraz pory dnia. Pikminy dzielą się na 3 typy: czerwone, żółte i niebieskie. Każdy ma inne charakteryzujące go atrybuty. Na przykład jeden potrafi nosić ładunki wybuchowe, a inny gasić pożar. Ma to znaczenie później zważając na fakt, że Pikmin z liścia urośnie i będzie pąkiem, który następnie rozwinie się w kwiat, dzięki czemu poprawią się jego zdolności.

Wizualnie gra jest niebagatelnym osiągnięciem. Wspaniale zaprojektowane i szczegółowo wykonane detale terenu na podstawie ogródka autora gry – Miyamoto, wyglądają bardzo podobnie do prawdziwych. Pikmin to gra w której nie da się nie zauważyć płynącego na wszystkie strony optymizmu, wprost wylewa się z ekranu telewizora.