CIEKAWOSTKA !!!

Kiedyś bawełna była najlepszym tworzywem sportowym. Lekka, przyjemna w dotyku, chłonie wilgoć. Jednak teraz okazuje się, że powinniśmy o bawełnie zapomnieć. Dlaczego? Jest jeden podstawowy powód – dla zdrowia.

Jak działa ubranie bawełniane?
Nasze pociechy ciągle biegają – zaczynają się pocić. Na początku bawełna chłonie wilgoć. Ale bardzo szybko – przestaje ją chłonąć, bo już jest mokra. Dzieci pocą się dalej, plecy są zatem mokre. Pot z ich pleców paruje – ale para nie ma ujścia, bo nasiąknięte ubranko działa jak nieprzepuszczalna membrana. Ubranko staje się mokre i ciężkie. Jednak nie to jest jeszcze najgorsze. W chłodne, wietrzne dni ubranie takie natychmiast się ochładza, wilgoć jest przecież znakomitym przewodnikiem ciepła. Wtedy pojawia się na plecach zimny kompres. Powietrze znajdujące się pomiędzy plecami a ubrankiem nie ogrzewa naszego dziecka, bo od razu jest chłodzone przez mokre i zimne ubranie. Para oziębia się od takiego ubrania i skrapla, cieknąć po koszulce i plecach. Jeszcze jeśli jest upalny dzień – problem jest mały. Ale jeśli jest chłodno? Choroba albo w najlepszym razie przeziębienie.

Jak działa ubranko syntetyczne?

Dzieci biegają – zaczynają się pocić. Ubranko nie chłonie wilgoci, pot pozostaje na ciele. Ale dzięki temu, że pozostaje na ciele jest od niego nadal ogrzewany i paruje. Często możemy przeczytać, że ubranko „oddycha”. Właśnie w tym momencie przydają się jej „oddychające właściwości”. Ogrzana od ciała naszego dziecka para wydostaje się przez ubranko. Ono nie nasiąka wilgocią w związku tym para cały czas wydostaje się na zewnątrz. Powietrze znajdujące się pomiędzy ciałem a ubrankiem jest ciepłe, bo ogrzewane jest ciała i służy za ciepły izolator. Ubranie jest suche, zawiera w sobie dużo powietrza będącego izolatorem i przylegając do ciała nie chłodzi go.

W takich ubrankach jest po prostu sucho i kiedy trzeba ciepło.