Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Owce wrzosówki, żywe kosiarki, okolice Warszawy

23-03-2012, 6:51
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 800 zł      Najwyzsza cena licytacji: 800 zł     
Użytkownik Barudaru
numer aukcji: 2213582874
Miejscowość Warszawa
Licytowało: 1    Wyświetleń: 203   
Koniec: 21-03-2012 14:15:28
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Sprzedam 1 owcę-matkę z 2 córkami, jagniętami urodzonymi 6 lutego 2012. Przeznaczenie: strzyżenie trawnika i jako atrakcja agroturystyczna, dla dzieci. Wrzosówka to prymitywna rasa owiec nizinnych, ma więc bardzo małe wymagania i wymaga mało opieki, czym wprawia w zdumienie nawet mojego sąsiada, który hodował latami owce, tyle, że zwykłe, białe. Młode urodziły się na dworze przy temp.-18 stopni C, w mrozy poniżej 10 stopni mieszkały w drewnianej budce (ok 3m2) wysłanej słomą (zamykałam je tam kiedy młode miały kilka dni, bo inaczej matka wybrałaby spanie na dworze). Po 2 tygodniach od urodzenia owce mieszkają na dworze (bez budki). Podkarmiam je obecnie marchwią, burakami, owsem, kukurydzą i sianem, ale w sezonie (kwiecień-listopad) wystarczy im trawa i jakieś obierki, suchy chleb z kuchni. Muszą mieć stały dostęp do wody. Szczerze polecam - zwierzaki dostarczają mnóstwa pozytywnych emocji, potrafią fantastycznie rozśmieszać, są absolutnie niegroźne i stanowią niesamowitą atrakcję dla dzieci (pięknie jedzą z ręki), doskonałe dla kilkuletnich dzieci do nauki "dbania o zwierzęta". Dużo lepsze niż modne i łatwiej dostępne kozy, które zjedzą nawet miotłę i przejdą przez płot do sąsiada zjeść mu pranie, a trawę ruszą na końcu. Owce "trzymają się ziemi", po płotach nie chodzą, nie skaczą, na dwóch nogach nie stają, skubią grzecznie trawę. Wymagania: min. 800 m trawnika (można wypożyczać też sąsiadom do strzyżenia), teren zabezpieczony przed wejściem agresywnych psów (niestety mieliśmy przykry epizod z wilczurami sąsiadów, choć nasz pies "wtapia się w stado", wręcz jedzą z jednej miski i bawi się z jagniętami), brak ukochanych rabatek, które mogą paść ofiarą "kosiarek" (chociaż bardzo dobrze sprawdza się pastuch elektryczny - my mamy dwie tasiemki materiałowe pod niewielkim napięciem (jeśli w ogóle, bo pies normalnie przechodzi i go dotyka; chyba tylko na początku był tam prąd) i po jednym "popieszczeniu" owce nie zbliżają się do niego na metr. Sama zostawiam sobie 1 owcę z jagniakiem - synkiem. Do zakupu dołączam wyprawkę: 20 kg kukurydzy z owsem. odbiór: okolice Serocka, 45 km od centrum Warszawy (można nawet zwykłym samochodem, owca-matka zmieści się na tylnym siedzeniu (do transportu wiąże się nogi), maluchy na ręce albo w karton; trzeba tylko wziąć jakąś dużą folię do zabezpieczenia siedzenia. Matka (ur. 2007) pochodzi z rezerwy genetycznej, podobnie jak ojciec młodych. Można zacząć od nich hodowlę. Jest to piękna, stara polska rasa, obecnie jest ich w Polsce mniej niż 5 tys. sztuk. Więcej informacji: tel. 601 [zasłonięte] 34 84.