Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

ORKA NA UGORZE Autor: Wiktor Jan (pseud. Zasański

19-01-2012, 13:20
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 8 zł     
Użytkownik AN-50
numer aukcji: 2035684004
Miejscowość Głogów
Wyświetleń: 7   
Koniec: 13-01-2012 17:23:10

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: twarda
Rok wydania (xxxx): 1948
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4

ORKA NA UGORZE

Autor: Wiktor Jan (pseud. Zasański Feliks)

Język oryginału: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna polska
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1935 

 

Stan książki dobry (+)

Solidna twarda oprawa

 

Wydawnictwo Książnica Atlas 1948 rok

 

Stron 302 Format 150 x 210

 

Po zakończeniu aukcji w przelewie proszę  podać swój NICK

 

Książka-niespodzianka. Pierwsze wrażenie: książka dla dzieci o szkole. Fabuła początkowych rozdziałów, dziejąca się w wiejskiej szkole, mylą, powodując, że nie spodziewamy się niczego innego.

A dzieje się bardzo wiele i nie jest to wcale książka dla uczniów. Akcja rozgrywa się w biednej, podhalańskiej wsi gdzieś w okolicach Pienin. Główny bohater, może 10-letni Alojz, jest zwykłym chłopcem - kocha ruch na powietrzu, lubi nawet chodzić do szkoły, ale jego życie jest bardzo ciężkie i często nie może robić tego, co by chciał. Jego ojciec umarł, matka jest obłożnie chora, dziadek stara się zagarnąć więcej ziemi wyrzucając ich wielokrotnie z domu... jego starszy brat, Władek, jest głową rodziny, na niego spadają najcięższe prace. Wyobrażałam go sobie jako 16-letniego, może trochę starszego, ale pod koniec powieści okazało się, że jest właściwie dzieckiem...

Stosunki międzyludzkie są tak... zwierzęce, pełne agresji i nienawiści, że wydają się przerysowane, nieprawdziwe. Przecież tak nie można traktować drugiego człowieka! - krzyknie nasz XXI-wieczny umysł, pełen moralności. Jednakże dalsza lektura, przynosząca coraz to nowe sceny złości, opis ludzi opanowanych obsesją na punkcie posiadanej ziemi, a więc niemożliwie chciwych, potwierdza tylko smutny obraz polskiej wsi w 20-leciu międzywojennym.

Dobrym duchem książki jest bezimienna nauczycielka. Stosuje nowe metody nauczania, czyli po prostu uważa bicie uczniów za niewłaściwe. Z powodu swoich nowatorskich poglądów nieraz musiała zmieniać pracę. Mimo to dalej trwa w swoich ideach, poświęca siebie dla innych. Tylko ona chce pomóc zwaśnionej rodzinie Bielów, dla innych mieszkańców wsi jest to codzienny epizod, interesuje ich tylko, u kogo się pokłócili i o co.

Zupełnie inną postacią jest matka Alojza, pani Malinowska. Od lat nie wstaje z łóżka z powodu choroby, którą sprowadził na nią stary Biel rzucając "babry", czyli czary. Książka ukazuje ciemne, niewykształcone społeczeństwo wierzące w średniowieczne zabobony, ale także inaczej patrzące na cierpienie. Pani Malinowska wciąż się uśmiecha, cieszy się tym, że może widzieć świat, że oczy wciąż ma zdrowe. Paradoksalnie cieszy się cierpieniem, ma to być pokuta za szaleństwa młodości. Przebacza winy, jedzie odczyniać czary do znachora...

Wszystko to dzieje się w pięknie opisanych górach. Nauczycielka chodzi na spacery, zachwyca się wschodami i zachodami słońca, czerpie z nich siłę.

Książka ta jest tak różnorodna, tak zaskakująca rzadkimi pięknymi zwrotami i wiarą, że tych biednych ludzi można uratować, można im pomóc, że z pewnością powinna znaleźć się w kanonie lektur obowiązkowych. 

 

KUP – PRZECZYTAJ BO NAPRAWDĘ WARTO

 

ZOBACZ TAKŻE POZOSTAŁE MOJE AUKCJE 

 

ZANIM ZALICYTUJESZ PRZECZYTAJ STRONĘ

O MNIE