To nieprawda, że kata uczą zabijania. Takie pojęcie jest całkowicie błędne. To raczej wyższa formatreningu, z udziałem dwóch wybitnych i szlachetnych osób, nieskazitelnie czystych w swojej postawie, strojach i zachowaniu. To szermierka, wykonywana z rzetelną powagą, z naciskiem na technikę i kontrolę ruchów, lecz z drugiej strony nadzwyczaj wierna przewidzianym wzorcom. To także pewna forma konfrontacji, w której kolejne ruchy prowadzą do określonego celu. A celem nie jest śmiercionośne cięcie, zakończone umownym zabiciem przewodnika.