" Tok myśli został brutalnie przerwany przez wypełniony nienawiścią syk, który otaczał Go ze wszystkich stron. Zło było tak namacalne i realne, że swym oddechem paliło bardziej niż poszarpane plecy wystawione na powtórne biczowanie przez piach pustyni, pędzony suchym i gorącym wiatrem.
- A teraz nic nie możesz zrobić. Wycedził Niosący Światło. Koniec z lataniem po przestworzach, ptaszyno, koniec z chodzeniem po wodzie, Rabbi. Jesteś mój i już mi nie uciekniesz.
Nie bacząc na blask świętości bijący od umęczonego człowieka, niemal przylepił się do niego, co wywołało u ofiary falę dreszczy obrzydzenia.
- Rozejrzyj się dokoła wychrypiał Mu do ucha. Cały ten niebiański cyrk tylko czeka by Ci pomóc, ledwo trzymają szereg, tak im śpieszno do walki. Syczał zapamiętale. A Ty, co, ślepy jesteś?! Przestało boleć? No dalej, zawołaj ich! Chyba Cię jeszcze słuchają?
Szept przeszedł w pomruk gniewu, który z wolna podjęły inne demony i wokół Krzyża rozbrzmiało naraz milion jadowitych tonów, kotłujących się i bulgoczących wściekle jak gorące smolne jezioro, aby po chwili przejść w ogłuszające crescendo zwierzęcej zajadłości.
- No dalej, królu. Ryczały upojone swoją władzą. Zawołaj swoich żołnierzyków, bo rozpiera ich energia!
- Rozniosą nas na strzępy, tylko o tym teraz marzą. Ty zresztą też, przyznaj się.
- Boimy się! Jesteśmy przerażeni, przerażeni; Zaraz nas zabiją, ojojoj!
Próbowały żartować, ale ich desperacja była aż nadto wyczuwalna.
Czas uciekał. "


Niniejsza książka ma na celu pokazać Jezusa - Pana historii świata: od stworzenia poprzez ważne wydarzenia w dziejach narodu wybranego, okres Jego dorastania, gdy jako Syn Człowieczy powoli uświadamiał sobie, Kim jest, aż po haniebną, potworną śmierć na krzyżu.
Wiele miejsca w książce poświęcono okresowi przedpotopowemu, który często - określany mianem prehistorii - uważany jest za czas, gdy prymitywna ludzkość powoli pięła się po drabinie postępów cywilizacji, aby po kilkunastu wiekach, bez większych osiągnięć zginąć w potopie. Jednak jest to fałszywy obraz. Świat przedpotopowy zadziwia dzisiejszych odkrywców swoim wysokim poziomem rozwoju i techniki. Przekazy biblijne oraz odkrycia archeologiczne wspierane przez liczne relacje zawarte w dziełach literatury wielu kultur pokazują mieszkańców świata przedpotopowego, jako dysponujących zaawansowanymi technologiami w dziedzinie transportu, wojskowości, obróbki danych czy metalurgii, a nawet techniki nuklearnej.
Tam, gdzie istnieją niepodważalne fakty, autor trzyma się faktów, tam gdzie istnieją obszary nie do końca zbadane, jest miejsce na fikcję, choć bez brawury i w granicach prawdopodobieństwa kreślonego przez wiarygodne teorie naukowe. W tych wydarzeniach, w których Biblia wskazuje na obecność osobowego zła działającego przeciwko Bogu i człowiekowi, pojawiają się postaci szatana i demonów, a ich charakter potwierdza nie tylko Pismo, ale także własne doświadczenia każdego człowieka -szczególnie wierzącego biblijnie chrześcijanina. Stąd nie sposób pominąć tak ważną kwestię, jak konsekwencje misji i śmierci Jezusa w sferach duchowych wszechświata. W tych przełomowych dla ludzi momentach, piekło zmobilizowało wszystkie swoje siły, aby doprowadzić do przegranej Mesjasza. Jednak do końca pozostał zwycięski i Jego ostatnie słowa stanowiły wyrok śmierci dla szatana i demonów. Gdy ta prawda dotarła do umysłu księcia zła, fundamenty jego królestwa zadrżały, a zrzucenie go z nieba było już tylko kwestią czasu.
Czytelnikowi może się wydać zaskakujące, że fragmenty Apokalipsy św. Jana, która zasadniczo omawia zagadnienia rozgrywające się w epoce Kościoła założonego przez Jezusa Chrystusa, w niniejszej książce są cytowane w kontekście doniosłych wydarzeń mających miejsce na długo przed Wcieleniem. Jest tak dlatego, że charakter przepowiadanych przez Jana wydarzeń nasuwa skojarzenia z przeszłością, a sam Jezus w Swych licznych wypowiedziach wiąże ze sobą dawne i przyszłe fakty.
Nierozpoznany", to książka, która kreśli portret Jezusa i opowiada o Jego relacji do Ojca, świata materialnego i duchowego, ale także do człowieka, którego przyszedł ratować, nie bacząc na wysokość okupu - w tym celu Ogołocił samego siebie przyjął postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej." (Flp 2,7-8)
Rafał Kosowski