Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

NIE OGARNIAM okazja, wysyłka 0 zł

09-03-2012, 22:04
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 24.68 zł     
Użytkownik kristi122
numer aukcji: 2116570646
Miejscowość Szczecinek
Zostało sztuk: 10    Wyświetleń: 5   
Koniec: 13-03-2012 10:00:54

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2011
Język: polski
Forma: poradnik
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

e-mail
[zasłonięte]@gmail.com

telefon
664-[zasłonięte]-763

Przesyłki wysyłane są
priorytetem
(Poczta Polska)
Koszt przesyłki - 0 zł


PŁATNOŚĆ

.
Wyłącznie przedpłata
na konto


1.
PRZED ZAKUPEM
Do większości publikacji
oferuję darmowy fragment
książki.

2.
Zakup potwierdź mailem
wpisując swój nick z Allegro.

3.
W odpowiedzi otrzymasz dane
do dokonania płatności
(nr konta i tytuł przelewu)

4.
Po zaksięgowaniu wpłaty
wysyłam kupującemu pełną
wersję elektroniczną
książki - gratis!!!

5.
Informuję o terminie wysłania
książki drukowanej.

6.
Po otrzymaniu przesyłki
kupujący wystawia komentarz,
co jest dla mnie informacją,
że przesyłka dotarła zgodnie
z umową.

7.
Komentarz wystawiam
jako druga.

8.
Jeżeli przesyłka nie dotrze
w ciągu 10 dni
od otrzymania maila
potwierdzającego, proszę
o kontakt celem wyjaśnienia
sytuacji.




  • "Nie ogarniam"
    Agnieszka Kuna-Broniowska


    Wydawca: "Złote Myśli"
    ISBN:
    [zasłonięte]978-8301-172-0
    ilość stron:
    116
    wydanie I, rok 2011
    Książka drukowana - nowa
    okładka: miękka
    cena rynkowa: 32,90
    cena promocyjna: 24,68 zł
    przesyłka:
    0 zł





    S
    pis treści:

    • Słowo wstępu
    • JESTEM, JAKI JESTEM — i po co miałbym się zmieniać?
    • Mała diagnoza
    • Jak zapewnić sobie stres
    • Spontaniczność w praktyce
    • 5 powodów, dla których nie chcesz być osobą dobrze zorganizowaną
    • Wkraczamy do akcji
    • 3 filary
    • Filar I — Wiedza
    • Filar II — Motywacja
    • Filar III — energia
    • Pułapki
    • Przecież chciałem dobrze…, czyli jak nie wyciągać złych wniosków z dobrych rad
    • Minął miesiąc — co się zmieniło?



      Czy w ogóle można pogodzić spontaniczność z jakąkolwiek organizacją?

      Być może uważasz się za osobę spontaniczną i tak na prawdę nie ma w tym nic złego. Ale
      prawdopodobnie czujesz także, że czasem po prostu „nie ogarniasz”. Na szczęście możesz być zarówno człowiekiem spontanicznym, jak i mieć uporządkowane życie!


      Osoba spontaniczna, zwłaszcza po obejrzeniu filmu Dziennik Bridget Jones,
      z reguły kojarzy Nie ogarniam się pozytywnie. Nieoczekiwane pomysły, ruch, życie chwilą… Sama radość! Ale czy spontaniczność oznacza bałagan? Wręcz przeciwnie, to właśnie zaniedbane sprawy uniemożliwiają pełne cieszenie się życiem, przypominając o sobie w najmniej odpowiedniej chwili. Z czasem odkrywamy, że aby móc beztrosko zrealizować własne zachcianki czy cudze
      atrakcyjne propozycje — trzeba zwykłym, codziennym sprawom jako taki bieg, raz na jakiś czas, nadać; w przeciwnym wypadku będą one zawsze „pilne i ważne”, bo właśnie niezałatwione.

      Wreszcie powstała książka o organizacji czasu dla zwykłych ludzi!

      Przeglądając liczne poradniki traktujące o organizacji czasu, można odnieść wrażenie, iż zwykle skierowane są one do osób na kierowniczych stanowiskach, które mogą sobie pozwolić na rozporządzanie czasem i pracą nie tylko własną, ale i podwładnych. Zlecanie zadań, ustalanie
      priorytetów, zamykanie się na godzinę w gabinecie to często powtarzające się rady, niewątpliwie skuteczne, jednak mogą je zastosować tylko pracownicy od pewnego szczebla hierarchii wzwyż. Ponadto, poradniki owe zakładają duże zdyscyplinowanie, motywację i orientację na sukces czytelnika. Ale… czy przysłowiowy „zwykły człowiek” nie zasługuje również na odrobinę zrozumienia i uwagi?

      To właśnie z myślą o takich osobach — zmęczonych, zabieganych, a może nawet zniechęconych
      własną niemocą, powstała niniejsza książka. Jest ona przeznaczona dla wszystkich, którzy po
      prostu chcieliby zmniejszyć stres i napięcie poprzez wprowadzenie odrobiny porządku w
      codzienny pośpiech.

      Podróżnik – przykład na to, dlaczego warto być osobą dobrze zorganizowaną

      Chcemy być osobami spontanicznymi i szukającymi przygody, bo jest to po prostu ciekawe.
      Osoby dobrze zorganizowane wydają nam się nudne. Gdy pomyślimy sobie o interesującej osobie,
      do głowy może nam przyjść... podróżnik:

      Chętnie poczytamy czy posłuchamy o przygodach, ciekawych znajomościach, trudnych decyzjach,
      niespodziewanych okolicznościach, nagłej zmianie biegu spraw. Ale przecież cały czas zdajemy
      sobie sprawę, jak bardzo ta osoba musiała się do swoich przygód przygotować — nie wybrała przecież celu podróży z zamkniętymi oczami, stukając palcem w mapę. Gdyby nie opracowała
      mniej więcej trasy ani nie nauczyła się mówić „dzień dobry” i „dziękuję” w danym języku, spędziłaby czas na rozpaczliwym poszukiwaniu dworca i informacji turystycznej, a najciekawsze zdjęcia musiałaby sobie ściągnąć z internetu.

      Aby chwycić okazję, po prostu trzeba być na nią gotowym!

      Czy masz w sobie coś z Bożeny?

      Będąc ludźmi zestresowanymi, sfrustrowanymi wręcz ciągłym
      brakiem czasu i własną niemożnością ogarnięcia go, słusznie Nie ogarniamczynimy, poszukując winnych tej sytuacji. Lista jest długa: odpowiedzialnością obarczyć można nierealistyczne wymagania w firmie, komunikację miejską, korki, dziwne i wciąż zmieniające się godziny pracy urzędów, rozładowaną baterię w telefonie, deszcz i inne detale, które wspólnie decydują o tym, że choć mieliśmy poważny zamiar i szczere intencje stawienia się o godzinie 9:05 na posterunku, zwarci i gotowi, zjawiamy się tam właśnie roztargnieni, niegotowi, lub też nie zjawiamy się wcale. Poznajmy Bożenę — być może okaże się ona osobą poniekąd znajomą…

      Bożena wstała dziś rano w dobrym humorze, ciesząc się kąpielą i poranną kawą. Na dworze świeci słońce, na stole pachną bułeczki z miodem… Nie ma to jak dobrze zacząć dzień! I dopiero kiedy okazuje się, że ostatniej parze rajstop poszło oczko — idylla pryska. Bez rajstop nakładanie przygotowanej uprzednio spódnicy nie ma sensu, toteż Bożena wyciąga szybko z szafy zmięte spodnie, prasując je niedokładnie i w pośpiechu. Nie zdążywszy (znowu) na autobus, wpada do biura lekko spóźniona, czego zresztą nikt zdaje się nie zauważać. Tyle że między ogarnianiem zmierzwionych włosów a układaniem papierów na biurku nie ma już mowy o tradycyjnej porannej herbatce. Próbując zabrać się do czegoś, Bożena otwiera skrzynkę mailową, czyta nowe wiadomości, zaznaczając pracowicie te, na które trzeba odpowiedzieć, te, na które nie i tak dalej…

      W tak zwanym międzyczasie pojawia się szefowa z prośbą o dokument. Pismo oczywiście wczoraj jeszcze leżało przygotowane „gdzieś na wierzchu”, ale najwyraźniej przegrało z odwiecznym prawem „ostatni będą pierwszymi” i Bożena spędza przedpołudnie zanurzona do połowy w szafie, odkrywając przy okazji szereg innych dokumentów, które kiedyś były pilne albo które dawno „zaginęły”, zanim w końcu natrafia na ów aktualnie poszukiwany. Na popołudnie przewidziała bardziej kreatywne zajęcie; jednak po przerwie obiadowej, senna z przejedzenia, nie za bardzo może złapać twórczą wenę do pracy nad powierzonym jej projektem. Godziny gładko mijają w wiernym towarzystwie internetu. Przed wyjściem Bożena sporządza jednakże listę spraw do załatwienia na jutro… i mierzy ponurym wzrokiem listę zadań na dzisiaj, w większości niewykonanych. Wraca do domu z nieprzyjemnym uczuciem mało produktywnie spędzonego dnia.

    Humoru nie poprawia jej świadomość, że w lodówce nie ma właściwie nic do jedzenia. A na pewno nic, co dałoby się szybko przygotować i zaspokoić narastający głód. Po przyjściu do domu z niechętnym westchnieniem obraca w rękach pomięty kwit awizo, odkrywając, że dziś jest ostatni dzień odbioru przesyłki. Biegnie na pocztę, pełną o tej porze, i spędza w kolejce 3 kwadranse, żałując, że nie zabrała ze sobą chociażby gazety. Po powrocie do domu ogląda serial, pożerając łapczywie jajecznicę. Zwinięta w kłębek usypia na kanapie, rzuciwszy ubrania w kąt. Jutro będzie nowy dzień… Ale czy lepszy?

    Zobacz, czego konkretnie dowiesz się z tej publikacji:

    • JESTEM, JAKI JESTEM — i po co miałbym się zmieniać?
    • 5 powodów, dla których nie chcesz być osobą dobrze zorganizowaną.
    • 3 filary, na których powinniśmy stabilnie oprzeć nową organizację czasu, a tym samym własny spokój wewnętrzny.
    • Zmieniamy własne podejście do planowania — określamy swoje cele.
    • Ustalamy priorytety.
    • Dla tych, co pracują w domu.
    • 2 kluczowe godziny w ciągu dnia oraz zasada 80/20.
    • Jak wykorzystać deadliny na swoją korzyść?
    • Jak zacząć, gdyż zadanie budzi w nas trudną do zwalczenia odrazę lub jest zbyt duże jak na nasze siły.
    • Jak wykształcić pozytywne nawyki?
    • Rytuały mobilizujące.
    • PUŁAPKI – przecież chciałem dobrze… czyli jak nie wyciągać złych wniosków z dobrych rad.













  • BONUS !!!
    Po dokonaniu wpłaty otrzymasz
    gratisowo pełną wersję elektroniczną.