Komplet makiet do polowania na grzywacze - składa się z 10 makiet i 10 uchwytów. Makiety zrobione są z autentycznych zdjęć wydrukowanych w skali 1:1 i w pełnym kolorze metodą offsetową , naniesione na gruby , sztywny nośnik. Wydruki zostały zabezpieczone matową folią dzięki czemu posłużą kilka sezonów. Wabiki wystawiamy na ściernisku na trasie przelotu grzywaczy. Dobrymi miejscami ciągu grzywaczy są linie drzew , linie energetyczne , zakrzaczone miedze pomiędzy polami. Sporo grzywaczy żyje w miastach, a na żer leci na pola , co też możemy wykorzystać. Trzeba też pamiętać aby się dobrze ukryć ( np. w krzaku) oraz dobrać kolor ubrania do otoczenia , bo gołębie podobnie jak gęsi mają dobry wzrok, choć są mniej ostrożne. Można też zastosować parawan z siatki maskującej, którą warto obrzucić słomą aby zlewała się z otoczeniem. Ważne jest też to, aby maskowanie nie ograniczało nam ruchów, bo strzelanie do grzywaczy wbrew pozorom wcale nie jest łatwe. Gołębie lecą szybko, a polowanie na nie jest podobne do strzelania na przelotów na strzelnicy. Makiety płaskie działają dokładnie tak samo jak pełne bałwanki - wykorzystano w tym pomyśle złudzenie optyczne polegające na tym , że choćby najlepsze oko widzi jedynie płaski obraz na odległość , a dobre zdjęcie jest nie do odróżnienia od żywego ptaka. Dopiero z kilku metrów można stwierdzić , że faktycznie wabik (w tym wypadku gołąb) jest płaski. Szybko lecący ptak nie jest w stanie tego odróżnić , jest strzelany zanim się zorientuje. Wystawienie makiet powoduje zainteresowanie przelatujących ptaków i wabi je w kierunku naszego stanowiska ( pewnie myślą , że jest tu coś dobrego skoro inne tu żerują ). Grzywacze nad ścierniskiem latają nisko i prawie każdy nadlatujący ptak jest strzelany. Przewagą makiet nad pełnymi wabikami jest to , że są płaskie , lekkie i wygodne do transportu, mieszczę się w reklamówce. Polować tą metodą można przez cały dzień , choć osobiście uważam, że najlepsze są godziny poranne. Dla porównania ostatnie zdjęcie przedstawia 2,5 kompletu (25 szt.)
