KONTAKT Z ANTYKWARIATEM: # gadu-gadu:[zasłonięte]40102 # tel.: 796-[zasłonięte]-357 #
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
EKSPRESOWA WYSYŁKA! Przesyłki wysyłamy CODZIENNIE!! - (od poniedziałku do piątku)!!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- MŁODZI KOŃCA WIEKU - Marcin Prokop i inni -
Wydawnictwo: WAB Rok wydania: 1999 Stron: 117 Stan: B. dobry
Wiosna 1999 dla działu publicystyki "Gazety Wyborczej" była niezwykła. Codziennie przynoszono do nas kilkanaście listów z dopiskiem "Młodzi końca wieku", drugie tyle trafiało pocztą elektroniczną. Stało się to za sprawą Pawła Wujca, którego tekst "Na Wyspie Skarbów" - otwierający tę książkę, a pierwotnie wydrukowany w "Gazecie Świątecznej" - poruszył serca i umysły młodych ludzi. I otworzył cykl artykułów pod hasłem "Młodzi końca wieku". "Pokolenie 2000, ludzie 15- 24-letni, wiedzą, gdzie się znaleźli. To Wyspa Skarbów. I wiedzą, że na tej wyspie jak najwięcej skarbów należy wykopać dla siebie. Pokolenie 2000 jest pierwszym, które tak otwarcie wypowiada potrzebę sukcesu i które definiuje ten sukces "amerykańskimi" kategoriami bogactwa, pozycji zawodowej. Tylko że najlepsze miejsca na Wyspie Skarbów są już zajęte - przez nas, starszych o kilka, kilkanaście lat. My nie mieliśmy ani wiedzy, ani doświadczenia. Nie mieliśmy nawet marzeń o wielkiej karierze. Ale byliśmy pierwsi". Paweł Wujec, 27 lat "Moi rówieśnicy z Pokolenia 2000 ciężko i wydajnie pracują, ale tylko dlatego, że zyski mogą przeznaczyć na realizowanie swoich (wcale nie materialnych) marzeń". Konrad Niklewicz, 23 lata "Kiedy moi koledzy z polonistyki spędzali czas w czytelniach i na wykładach, ja pisałam artykuły, robiłam wywiady. Dzisiaj ci, którzy przesiadywali w bibliotekach, są lepiej ode mnie wykształceni, lecz to ja nie muszę martwić się o pracę". Małgorzata Sadowska, 24 lata "Nie czuję się częścią Wyścigu Szczurów 2000, który stał się udziałem sporej części moich równolatków. Nie mam ochoty podejmować żadnej chorobliwej rywalizacji. Dlatego że ją olewam. W imię rywalizacji niszczy się kolegów, w imię rywalizacji traci się godność, w imię rywalizacji brudzą się ręce". Marcin Prokop, 22 lata
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
|