Hanna Kowalewska
 „LETNIA AKADEMIA UCZUĆ. ANNA I WODOROSTY. CZĘŚĆ 1.”

Marcin dotknął jej ramienia i przyciągnął do siebie. Spojrzał jej w oczy, a pod dziewczyną ugięły się nogi. Wiedziała, że powinna go odepchnąć i roześmiać się kpiąco, ale tym razem nie była w stanie tego zrobić. Jej usta same układały się w jakiś potworny, cielęcy grymas, powieki opadały w dół i po chwili poczuła miękki, wilgotny dotyk ust chłopaka. Oprzytomniała dopiero wtedy, gdy odsunął ją od siebie. Spojrzała na niego - na twarzy miał wyraz satysfakcji.
- Przyjacielskie spacery... - roześmiał się. - Czy na tym polega przyjaźń?

"Głównymi bohaterami Letniej akademii uczuć są licealiści, biorący udział w obozie.
Znajdujemy tu osoby o różnych charakterach - wrażliwą Małgorzatę, podrywacza Marcina, spontaniczną Agę, wesołych bliźniaków, opanowaną i porządnicką Kaśkę oraz innych. Dla wszystkich jest to szczególne lato. Wiele osób poznało wakacyjną miłość, niektórzy nawiązali nowe przyjaźnie, także z osobami, które znali od dawna, lecz nie doceniali ich... W książce oprócz wesołych momentów (jakimi bez wątpienia są wygłupy Freda i Alberta) są też smutne chwile. Mówię tu o Bogdanie i jego spotkaniu z Anną... ten chłopak z pewnością nigdy nie zapomni tego lata."