|
Pozwól, że zgadnę - jesteś kobietą, która potrafi zadbać o wszystko, co trzeba: o swoich bliskich, o swój wygląd, o swoją pracę, ale… czy wiesz, jak być kobietą zadbaną finansowo? Poznaj główną przyczynę bankructw wielu gospodarstw domowych. I dowiedz się, co Ty możesz dla siebie zrobić, aby przejąć kontrolę nad swoimi pieniędzmi i być kobietą nie tylko z klasą, ale i z kasą...
Co dzieje się w życiu kobiet, które tracą pracę lub partnera?
Znaczący jest fakt, że 80% kobiet, które obecnie żyją w nędzy, nie zaznało biedy za życia mężów. Pamiętajcie, 90% kobiet będzie prędzej czy później, bez niczyjej pomocy, zajmować się swoimi finansami. Gdy umiera mąż, a kobieta nie ma doświadczenia lub umiejętności w dziedzinie finansów, to albo podejmuje złe decyzje, albo poprosi Pana Pomocną Dłoń — doradcę finansowego, maklera, pośrednika lub agenta nieruchomości — żeby przyszedł jej z pomocą. Dalej Kim przestrzega przed tym krokiem, nazywając go utratą kontroli finansowej:
Otóż, moja droga, jeśli ty nie myślisz o swoich pieniądzach, to naprawdę uważasz, że zrobi to ktoś inny?
Kim Kiyosaki "Bogata kobieta"
„Szukam bogatego męża!”
Kobiety i finanse to bardzo często dwa bieguny. Czy słyszałaś kiedykolwiek z ust Twojej koleżanki zdanie „Szukam bogatego męża”? Takie przekonanie wpajane jest dziewczynkom od dzieciństwa. Nie ma się co dziwić, że gdy stają się kobietami, boją się tematów finansowych jak diabeł święconej wody.
Wydawać pieniądze? Nie ma problemu :)
Ale odpowiednio nimi zarządzać? Tutaj jest już zdecydowanie trudniej.
Nie ma znaczenia, czy znajduję się na sali wypełnionej przedstawicielkami kadry zarządzającej, czy też mamami preferującymi zacisze domowe. Odkryłam, że istota problemu jest uniwersalna: jeśli chodzi o podejmowanie decyzji finansowych, kobiety odmawiają sobie prawa do posiadania władzy, do postępowania w swoim najlepszym interesie. Nie jest to kwestia inteligencji. Bez wątpienia mają wszystko, czego potrzeba, aby zrozumieć, jak należy postępować. Jednak nie są w stanie zdobyć się na to, by zadbać o swoje finanse, zwłaszcza wtedy, gdy działania te konkurują z opieką nad najbliższymi. W ich duszach niepodzielnie tkwi karmicielka — najpierw robią wszystko dla innych, dopiero potem coś dla siebie.
Suze Orman
Z pewnością masz w swoim otoczeniu przedstawicielki typowego schematu: „Nie bardzo wgłębiam się w finanse, bo na bakier u mnie z matematyką. Finansami zajmuje się mój mąż. Ja nie muszę o tym myśleć". A może masz koleżanki, które są księgowymi lub bankowcami? Czy pomimo tego, że świetnie rozumieją kwestie matematyczne, nie mają one trudności z pieniędzmi?
Wciąż olbrzymia część kobiet — singielek i mężatek, kobiet sukcesu i bezrobotnych, biznesmenek i gospodyń domowych czy artystek — z kompletnie irracjonalnych powodów nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za swoje pieniądze. Wolą oddać kontrolę nad finansami swoim partnerom albo zdać się na los… Tak jakby świat cyferek, wyliczeń, finansowych planów i założeń należał z natury rzeczy do świata mężczyzn, a przywiązywanie zbytniej wagi do kwestii pieniędzy — odejmowało nam kobiecości.
"Jak być kobietą zadbaną finansowo?"
Niestety, w życiu bywa różnie i nie zawsze będziemy mogły polegać na mężu, rodzicach, przyjaciołach czy pracodawcy. Czysta statystyka: w 2010 roku statystyczny Polak żył 72,1 lat, a Polka 80,6 lat. Nie, nie piszę tego po to, żeby Cię przestraszyć, tylko zapytać: czy nie byłoby dobrze wiedzieć, tak na wszelki wypadek, jak poradzić sobie, gdyby nie było już na kogo liczyć? A może już teraz chcesz wpłynąć na to, żeby każdego miesiąca było łatwiej Twojej rodzinie i Tobie? Możesz to zrobić tylko w jeden sposób: dzięki odpowiedniej WIEDZY.
“Najpierw inni, potem ja”. Znasz to skądś?
Witam. Mój problem z wydawaniem pieniędzy wcale nie polega na tym, że mam ich mało albo wydaję na różne drobiazgi, wcale niepotrzebne, czy drogie kosmetyki, ciuchy itp. Ale wychowana w tradycyjnej rodzinie, czyli żona i przyszła matka, mam tendencje do zaspokajania najpierw potrzeb innych, a na szarym końcu zostawiam siebie… Mam w głowie zakodowany stereotyp (zapewne jak większość Polek), aby najpierw myśleć o innych, a dopiero potem o sobie, a niekiedy nie wystarcza na to czasu.
Jadwiga Ś.
Jestem do bólu odpowiedzialna za cały świat, a siebie i swoje marzenia stawiam na końcu. Znam swoje błędy, ale też znam swoją wartość. Muszę być w mojej sytuacji 100% pewna, że postąpię uczciwie wobec siebie, dzieci, a nawet swojego Pana Inwestora. Zadam ci, Małgosiu, jedno pytanie: Czy mogę liczyć na poradę dla przyszłej rozwódki, budżetówki, ze wspólnym mieszkaniem własnościowym i zerowymi oszczędnościami (nie dlatego, że jestem rozrzutna, ale dlatego, że zaufałam niewłaściwemu Panu)? Nie wiem, co robić, żeby się usamodzielnić! (…) Chcę ci powiedzieć, że nigdy nie przyszło mi do głowy, jaka jestem głupia, naiwna i chyba STARA MATKA POLKA. Mam 48 lat, wyższe wykształcenie, dwóch dorosłych synów i życie na zakręcie.
Iwona
Wiele kobiet w pierwszej kolejności robi wszystko, żeby wszystkim dookoła było dobrze i komfortowo – żeby dzieci miały co jeść, w co się ubrać, z czego się uczyć. Cieszą się, gdy mąż jest z nich zadowolony. Nie ma w tym nic złego i wręcz jest to wspaniałe, ale popełniają jeden kardynalny błąd. Myślą, że zwalnia ich to z odpowiedzialności myślenia i zarządzania finansami. A co by było, gdyby ich praca była jedynym źródłem dochodu? A co jeśli ją stracą? żeby dzieci miały co jeść, w co się ubrać, z czego się uczyć. Cieszą się, gdy mąż jest z nich zadowolony. Nie ma w tym nic złego i wręcz jest to wspaniałe, ale popełniają jeden kardynalny błąd. Myślą, że zwalnia ich to z odpowiedzialności myślenia i zarządzania finansami. A co by było, gdyby ich praca była jedynym źr
Jeżeli chcesz kochać świat, zbawiać go i karmić, to wspaniale. Lecz najpierw pokochaj i nakarm siebie.
Stuart Wilde
Kto napisał tę książkę i czy na pewno ją zrozumiem?
Poradnik ten napisany został przez kobietę dla kobiety. Małgorzata Bladowska-Wrzodak nie jest ekspertką domowych finansów, nie zajmuje się doradztwem finansowym. Nie jest też milionerką. Jest kobietą taką jak Ty, którą od czasu do czasu dopada lęk o finansową przyszłość. Z tego powodu postanowiła zaciągnąć języka od Polek, które są wolne finansowo, zgromadzić i zrozumieć wiedzę finansową, przetestować na własnej skórze. Każdego dnia przekazuje swoje doświadczenia na blogu i zbiera bardzo pozytywny feedback od internautek. Okazuje się, że coraz więcej kobiet przyznaje się przed sobą, że potrzebują wiedzy finansowej.
Co realnie da Ci książka „Jak być kobietą zadbana finansowo”?
Od autorki, Małgorzaty Bladowskiej-Wrzodak
“Pragnę przedstawić ci wachlarz możliwości, proste narzędzia do zarządzania domową kasą. Mam ogromną nadzieję, że wiedza tu zebrana da ci solidne podstawy do spokojniejszego patrzenia w przyszłość. Nie za sprawą życzeniowego myślenia, ale dzięki samodzielnemu wypracowaniu sobie odpowiednich nawyków skutecznego zarządzania domową kasą. Do współpracy zaprosiłam ekspertki, które wsparły mnie w newralgicznych tematach, jak: ubezpieczenia, emerytura (Anna Pfűtzner-Kopcińska) i rozwód (Diana Więch-Jurowiec)."
Jak prawdopodobnie zmieni się Twoje życie po przeczytaniu publikacji?
- Pomimo tego, że przeraża Cię temat finansów i książka zawiera wiele informacji o najróżniejszych instrumentach finansowych – zastosujesz tylko to, co będzie Ci najbardziej odpowiadać. Lepiej, żebyś wzięła na tapetę „tylko” wydatki i budżet wspólny z mężem, niż przerażona wielością zagadnień nie zrobiła nic w obszarze finansów i zdała się na łaskę losu.
- Zdobywając wiedzę zawartą w książce, przyczynisz się do większego dobrostanu Twojej rodziny.
- Staniesz się inspiracją dla Twoich koleżanek, które być może także zainteresują się tematem finansów, biorąc z Ciebie przykład. Dzięki temu im także będzie żyło się lepiej. Któraś z nas musi być pierwsza!
- Dowiesz się, jak zapobiec finansowej katastrofie, gdybyś miała kiedykolwiek zostać zupełnie sama lub sama z dziećmi (odpukać! Tfu tfu!).
- Dowiesz się, jak z chaosu w życiu i finansach wprowadzać porządek małymi krokami.
- Dowiesz się, jak mieć więcej pieniędzy, nie pracując więcej, tylko lepiej nimi zarządzając.
- Poczujesz dumę i ulgę płynącą ze świadomości, że opanowałaś tę część swojego życia, która dotychczas była poza Twoim zasięgiem.
Witaj, Małgosiu! Prawdę mówiąc, niewiele wiedziałam o języku finansów, cóż, nie miałam o tym bladego pojęcia. Dzięki twojemu poradnikowi, który, po pierwsze, uświadomił mi, że muszę się SAMA zająć moimi finansami, po drugie, zachęcił mnie do nadstawienia uszu na moją przyszłość, zaczęłam oglądać programy informacyjne poświęcone finansom. I nawet nie wiedziałam, jak bardzo interesujące mogą być debaty dotyczące zarabiania i inwestowania. A więc dziękuję, bo mam za co. Staję się coraz bardziej świadoma i ciekawa.
Kamila K.
Do dzieła!
Przeczytaj tę książkę i zacznij uczyć się, "jak być kobietą zadbaną finansowo”, tak samo jak nauczyłaś się dbać o swoją edukację, karierę i wygląd. Bowiem wszystkim, czego potrzebujesz — jesteś ty sama.
Zdecyduj i wprowadź Nową Jakość do swojego życia
|
|