Hyundai Tiburon z listopada 2003 roku. 

Auto posiada dokumenty na mnie, ja nim jeździłem od 2014 roku w Anglii, teraz jeżdżę nim w Polsce. 

Chciałem go przerobić na wersję europejską, aczkolwiek warsztaty dają mi zaporowe ceny gdyż boją się Koreańczyków, choć czytałem że ten model nie jest skomplikowany w przekładce. 

Silnik chodzi, autko jeździ, klima była nabita w 2014-roku (sprawdzić się nie da, ale raczej jest pełna)

Tak jak napisałem w tytule, autko w Polsce jeździ i jest opłacone OC do 11 kwietnia, aczkolwiek sam mam uprawnienia do sprzedaży takich ubezpieczeń na 30 dni w Link4 za 50zł, więc mogę kolejne takie wystawić. Przegląd gdzieś w jesieni robiony, książeczka serwisowa do 2013-tego roku. 

Co do zdjęć są złej jakości gdyż robiłem je słabym aparatem, a autko jest brudne, a ja Tylko próbuję go sprzedać, choć nie chcę się go pozbyć za wszelką cenę. 
Ale mniej więcej opiszę co i jak. Na zdjęciu 2-gim widać iż są rysy od krzaków na zderzaku, a z lewej strony był lekko uderzony co widać na progu (farba zeszła). Nie licząc owego progu i drzwiczek, całość można przejść miernikiem lakieru i jest w porządku. Nigdzie nie ma śladów korozji, zderzak nigdy nie był malowany, nigdzie nie ma szpachli i innego badziewia. Tapicerka nie zawiera plam i przetarć. Ogólnie autko jest użytkowane i nigdy nie było picowane na handel. W Anglii byłem jego 3-cim właścicielem, poprzednich osobiście znałem. 

Cena jaką za niego chcę to 5600, kupujący tak jak pisałem, może legalnie wrócić na własnych kołach. Nie jestem handlarzem, nie sprzedaję na części.