Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

HIT! MIEDZIANKA Historia znikania - Springer NOWA

19-01-2012, 12:43
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 26.50 zł      Najwyzsza cena licytacji: 26.50 zł     
Użytkownik damar_zdwola
numer aukcji: 2052794981
Miejscowość ŁÓDŹ
Kupiono sztuk: 3    Licytowało: 3    Wyświetleń: 66   
Koniec: 26-01-2012 12:07:49

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

W razie pytan dajemy Panstwu do dyspozycji
nastepujace kanaly kontaktowe z nasza firma:

  [zasłonięte]@gmail.com
  [zasłonięte]13033
  694 [zasłonięte] 47 62
"DAMAR" Mariusz Kacperowski
Tymienice 66b
98-220 Zduńska Wola 
ING Bank Slaski
60 1050 [zasłonięte] 1[zasłonięte]4610090 [zasłonięte] 682442 

Miedzianka Historia znikania - Filip Springer

"Coppferberge, Kopferberg, Kupferberg, Miedzianka – niewielkie miasteczko nieopodal Jeleniej Góry, którego nie ma. Tak jak nie ma gospody Ratuszowej, gdzie miejscowe panie, plotkując przy jednym ze stolików, krzywiły się zniesmaczone, gdy ich mężowie śpiewali ""Gdybyś miał jeszcze jedną teściową, to…"". Nie ma zabaw, podczas których Martin Lehmann grał na saksofonie, a dookoła wirowały roztańczone pary. Nie ma również browaru, papierni, zakładu kamieniarskiego, warsztatów rzemieślniczych. Nie ma pani Trenkler, która szyła koszule, pań Assmann i Alex, które zajmowały się pościelarstwem, pani Breuer, która handlowała masłem i jajkami.
Nie ma cmentarza przy drodze do Mniszkowa z widokiem na Rudawy Janowickie, a w okolicy do dziś wspomina się, jak płyty nagrobne wyciągano z ziemi ciągnikami, a psy rozwlekały po całej wiosce ludzkie kości.

Filip Springer przez ponad dwa lata szukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego miasteczko z siedmiowiekową tradycją zniknęło z powierzchni ziemi. Czy stało się tak na skutek zniszczeń spowodowanych rabunkowym wydobyciem uranu przez Rosjan prowadzonym tutaj w latach 1948 – 1952? Czy też opowieści o szkodach górniczych zostały wymyślone przez władzę jako pretekst do wyburzenia miasta i ukrycia tajemnicy z przeszłości?

""Filip Springer nazywa siebie domorosłym archeologiem i wyrusza na Dolny Śląsk. Pędzelkiem, delikatnie, szczegół po szczególe odkrywa i odtwarza fascynującą historię Kupfbergu – Miedzianki, niewielkiego miasteczka między Jelenią Górą a Kamienną Górą, i jej mieszkańców. Kiedyś Kupfberg był miastem górników, przez chwilę perłą turystyczną i wytchnieniem dla kuracjuszy. Położony na szczycie, przez sześćset lat opierał się zawieruchom wojennym. Aż dotarła do niego Armia Czerwona i odkryto w pobliżu rudę uranu… Tę reporterską opowieść czyta się z zapartym tchem, jak książkę sensacyjną, chociaż wiadomo, że zakończenie jest zupełnie niehollywoodzkie"". 
Ewa Winnicka"

Stan: Nowa
Okładka: Miękka
Wydawnictwo: Czarne

Liczba stron: 268
Wymiary: 15,00 x 21,00
Data wydania: 2011