Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

GDZIEKOLWIEK JESTEŚ BĄDŹ JON KABAT ZINN

19-01-2012, 22:23
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Najwyzsza cena licytacji: 54 zł      Aktualna cena: 54 zł     
Użytkownik Anthony_1
numer aukcji: 2053810850
Miejscowość Olkusz
Kupiono sztuk: 1    Licytowało: 1    Wyświetleń: 25   
Koniec: 15-01-2012 18:35:46

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam

 

Do sprzedania mam książkę " Gdziekolwiek jesteś bądź". Książka jest nowa i już nie dostępna na Polskim rynku. Posiadam ostatnie sztuki. 

Książka uczy bycia Tu i teraz jedynej chwili która tak naprawdę istnieje. Jeżeli poszukujesz szczęścia, spokoju i spełnienia znajdziesz to w praktykowaniu bycia obecnym. Może próbowałeś już wielu technik które Cie zawiodły, może dalej czujesz ucisk w brzuchu którego nie potrafisz się pozbyć. Moja rada jest bardzo prosta: porzuć wszystkie techniki i zacznij być tylko świadomy, świadomy chwili która jest, świadomy tego co się dzieje dookoła Ciebie a szczęście będzie Ci towarzyszyło cały czas . Kiedy jesteś pogrążony w myśli gdziekolwiek sie nie udasz myśl podąży za tobą i będziesz cierpiał, jeśli znajdziesz sie "tu i teraz" twój dom, twoje szczęście będzie wszędzie ponieważ znajdziesz sie w jedynej chwili która istnieje, znajdziesz sie w sercu prawdy. Jeżeli zainteresuje Cie poniższe opowiadanie to ta książka pomoże Ci w dojściu do tej chwili

 

Trzy cudowne odpowiedzi

Pewien cesarz chciał znać odpowiedzi tylko na trzy pytania. Uzyskane odpowiedzi pomogłyby mu rządzić. Nie miałby kłopotu z żadnymi ważnymi decyzjami. Jakie to pytania? Kiedy jest najlepsza pora na każde zadanie? Z jakimi ludźmi współpracować? Co jest najważniejsze? Do cesarza przychodzili mędrcy i dawali swoje odpowiedz. One jednak go nie przekonywały . Udał się więc w przebraniu i samotnie do pustelnika. Ten bowiem przyjmował tylko biedaków i udzielał im rad. Dlatego też cesarz się ukrył za przebraniem. Gdy przybył do pustelnika ten był zajęty kopaniem grządek. Cesarz wyjawił mu swoje pytania i poprosił o odpowiedź. Pustelnik poklepał go po ramieniu i dalej kopał. -Odpocznij a ja ci pomogę - powiedział cesarz i przejął od pustelnika łopatę. Kopiąc znowu powtórzył pytania i oczekiwał odpowiedzi. Pustelnik dalej milczał a cesarz dalej kopał. Tak mijały godziny. Słońce już zachodziło gdy cesarz ponowił po raz kolejny prośbę o odpowiedź i właśnie w chwili gdy cesarz miał nadzieję że już ją usłyszy pustelnik odwrócił głowę w inną stronę -Patrz ktoś biegnie! - zauważył Z krzaków wybiegł człowiek cały zakrwawiony. Biegł krzycząc z bólu. Kierował się prosto na cesarza i gdy do niego dobiegł padł nieprzytomny przy jego stopach. Cesarz natychmiast zaczął opatrywać jego rany. Przeniósł go na łóżko, poił wodą i z niepokojem czekał czy ranny odzyska przytomność. Zmęczony w końcu zasnął. Rano otworzył oczy i zobaczył wzrok rannego i usłyszał: - Przepraszam Cię, wybacz mi proszę. - A cóż ja mam ci wybaczyć? - Wasza Wysokość, ciągnął ranny, kilka lat temu zarekwirowałeś mi cały majątek i od tego czasu cię nienawidziłem i poprzysięgłem Ci zemstę. Słyszałem, że wybierasz się sam do pustelnika więc zaczaiłem się w krzakach z postanowieniem zabicia cię gdy będziesz wracał z pustelni. Natknąłem się jednak na Twoje straże i zostałem postrzelony. Zdołałem uciec i przybiec tutaj. Gdyby nie Twoja pomoc i opieka wykrwawiłbym się i umarł. Jeśli przeżyję ślubuję Ci wierność i będę Ci lojalnie służyć. Proszę przebacz mi. -Wybaczam Ci -powiedział cesarz Cesarz polecił swojej służbie zająć się biedakiem i wrócił do pustelnika ponowić prośbę o odpowiedzi na pytania. Widząc cesarza pustelnik spytał -Znasz już odpowiedzi ? -Jak to? -zdziwił się cesarz -Gdybyś wczoraj nie ulitował się nad moim losem i nie pomógł mi w kopaniu zostałbyś pewnie zaatakowany w drodze powrotnej. Żałowałbyś wtedy bardzo że nie zostałeś ze mną. Zatem najważniejszym czasem był czas kiedy kopałeś ziemię, najważniejszą osobą byłem ja, a najważniejszym zajęciem pomaganie mi. Później, kiedy zraniony człowiek przybiegł tutaj, najważniejszym czasem był czas kiedy opatrywałeś ranę. Gdybyś tego nie zrobił, umarłby i straciłbyś szansę pogodzenia się z nim. To on był najważniejszą osobą, a najważniejszym zajęciem – opatrywanie rany. Pamiętaj że jest tylko jeden najważniejszy czas -TERAZ. Chwila teraźniejsza jest jedynym czasem, jaki mamy i który tak naprawdę istnieje. Najważniejszą osobą jest ta, z którą właśnie przebywasz, która stoi przed Tobą bo kto wie czy jeszcze z kimkolwiek sie spotkasz. Najważniejszym zajęciem jest czynienie szczęśliwym tego, kto stoi obok Ciebie, albowiem samo to stanowi cel życia.