ISBN: |
978[zasłonięte][zasłonięte]88541 |
Wymiar: |
14.0x19.0cm |
Nr wydania: |
- |
Seria: |
- |
Ilość stron: |
0 |
Ocena: |
- |
Waga: |
0,08 kg |
Indeks: |
622[zasłonięte]01622CD |
Rok wydania: |
2013 |
Wydawca: |
Albatros |
Autor: |
Child Lee |
Rodzaj okładki: |
Miękka |
Stan: |
Nowa |
Opis książki
W starej, nieużywanej pompowni w Nebrasce w zimową noc dochodzi do brutalnego morderstwa. Miejscowa policja rozsyła komunikat o poszukiwaniu dwóch mężczyzn, których widziano, jak oddalali się z miejsca zdarzenia, na drogach zostają ustawione blokady. Dochodzenie rozpoczynają wspólnie szeryf Goodman oraz przysłana z Omaha agentka FBI Julia Sorenson, starając się ustalić tożsamość ofiary zbrodni - prawdopodobnie egzekucji.
Tymczasem na węźle autostrady niedaleko bunkra, gdzie popełniono morderstwo, stoi podróżujący autostopem Jack Reacher, zmierzający do Wirginii. Ma złamany, krwawiący nos, co nie pomaga mu wzbudzić zaufania u kierowców. W ciągu dziewięćdziesięciu trzech minut mija go pięćdziesiąt sześć samochodów, a zatrzymuje się dopiero pięćdziesiąty siódmy, którym jadą dwaj mężczyźni i kobieta. Przedstawiają się jako sprzedawcy oprogramowania komputerowego. W tym co mówią, Reacher odnajduje jednak wiele sprzeczności i zwykłych kłamstw, odnosi też wrażenie, że mężczyźni znają się ze sobą o wiele lepiej niż z kobietą, która przez całą drogę milczy i wygląda na zdenerwowaną. Podczas podróży bez żadnych problemów przejeżdżają przez dwie policyjne blokady. Mimo to Reacher postanawia zawiadomić o swoich podejrzeniach FBI.
Drogi Reachera i trojga tajemniczych podróżnych rozchodzą się w pewnym motelu w Iowa, skąd Reacher dzwoni do FBI. Na miejsce przyjeżdża agentka Sorenson z zamiarem aresztowania go jako podejrzanego o współudział w morderstwie.
Wszystko wskazuje na to, że Reacher będzie musiał na własną rękę dojść do prawdy, ustalić, kim byli ludzie, z którymi podróżował, kto padł ofiarą zbrodni w starej pompowni i dlaczego sprawą tak bardzo interesuje się CIA i Departament Stanu. Nie mogąc liczyć na pomoc, będzie także musiał sam wymierzyć sprawiedliwość.
Czyta Jan Peszek