Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Boczne drogi Joanna Chmielewska OPIS !!!

24-01-2012, 4:36
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 7 zł     
Użytkownik jarroo2
numer aukcji: 2041411020
Miejscowość Wieliczka
Wyświetleń: 6   
Koniec: 16-01-2012 14:43:03
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha


!!! Zapraszam serdecznie do udziału w mojej aukcji!!!


Proszę zapoznać się ze szczegółami licytacji na stronie "O mnie"

 

                                     "Boczne drogi"

             Autor:               Joanna Chmielewska

 

 

            Wydanie:           Wydawnictwo KAW; 1989 wyd. II, nakład 250 000

 

 

            Ilość stron:        284

 

 

            Wymiary:          11cm x 16cm

 

 

            Stan:                 Stan bardzo dobry; książka używana; kartki pożółkłe; blok książki pęknięty

 

 pomiędzy stronami 196 i 197

 

 

            Okładka:           Książka w miękkiej oprawie; okładka lekko przytarta

 

 

            Skan:                autentyczny

 

           

 

Koszt wysyłki dotyczy jednej książki, w przypadku zakupu kilku pozycji proszę o kontakt.

UWAGA!!!!!

Nie wysyłam za pobraniem

Nie wycofuję złożonych ofert - proszę rozważnie licytować

 

 

Kilka słów o książce

  W niebieskiej kopercie znajdował się list, przepięknie wyprodukowany według wszelkich kryminalnych reguł, złożony z liter i słów wyciętych z gazety i naklejonych na kawałku papieru. Treść listu była nieopisanie dziwaczna i brzmiała:

''Pan Jan nie zostanie wypuszczony, dopóki Teresa się nie odczepi. Za trzy dni zacznie być głodzony. W razie zawiadomienia milicji zostanie zabity natychmiast. Utonie przy połowie ryb. Teresa ma wyjechać.''

Podpisu nie było. Cała rodzina trwała w osłupieniu, wpatrzona w niezwykłą korespondencję. Nigdy dotąd nie przytrafiło się nam nic nawet zbliżonego.

- Zwariowali, jak Boga kocham! - powiedziałam, śmiertelnie zdumiona. - Chyba im coś na umysł padło! Przecież to piramidalna bzdura!

- To chyba jakieś maniactwo... - rzekła niepewnie Lilka

- Teresa , może się jednak odczep? - zaproponowała Lucyna bez przekonania

Teresa żachnęła się z irytacją i oburzeniem.

- Zgłupiałaś czy co? Od czego?

- Nie wiem. Ale sama wiesz, że czegoś się czepiasz...