Artur Nowaczewski
Elegia dla Iana Curtisa

Są to wiersze o dorastaniu, o pożegnaniu z ideałami wieku młodzieńczego. Są pierwszym gorzkim obrachunkiem z rzeczywistością rozproszenia i rozpadu, która to rzeczywistość zdaje się wciągać bohatera wierszy w swoje zwodnicze wiry, zniewalać tajemniczymi zakolami. Dlaczego „Ian Curtis”, tragicznie zmarły wokalista Joy Division? Ponieważ "Ma dwadzieścia trzy lata, ale śmierć już chodzi za nim krok w krok. Curtis to ktoś, kto różnymi gestami, decyzjami próbuje sobie udowodnić, że ma kontrolę nad swoim życie. Ale nie ma.". Czy "Elegię dla Iana Curtisa" możemy traktować jako taki symboliczny "gest" autora wierszy - i jaki to gest? Rozpaczy? Nadziei? Myślę, że w wierszach A. Nowaczewskiego znajdziemy jedno i drugie - i ból niespełnienia, i głód spełnienia.

(nota wydawcy)