Wyświadczając przysługę przyjacielowi X przez przypadek trafia na domówkę u
zjawiskowej K. Rozmawia z nią, flirtuje, spędza noc i nie ma już odwrotu. Zakochuje się w niej bez pamięci. Razem wpadają w wir szaleństwa i studenckiej zabawy. Dzięki alkoholowi i narkotykom nieustannie popadają w stan euforii i beztroskiego optymizmu. Czas zabawy kończy się jednak szybko, kiedy życie komplikują konsekwencję podjętych wcześniej decyzji...

„Mała schizofrenia” Macieja Tuory opowiada o konfrontacji z pierwszymi trudnymi sytuacjami, pierwszych miłościach i pierwszych ważnych decyzjach, za które młodzi ludzie biorą odpowiedzialność.

Nie bałem się, mimo wszystkiego, co mówiła. Mimo tego, że każdy odradzał mi zabranie jej do domu. Nie bałem się, bo wszystko było w porządku. Moja mała schizofrenia wróciła do mojego poukładanego życia. Zbyt długo jej w nim nie było, nie zamierzałem jej stracić kolejny raz.